Uwaga! Człowiek się tworzy. Rozwój mowy jako warunek powstania wyższych form świadomości

„Rzeczy przeciwstawne łączą się, a z różniących się od siebie powstaje najcudowniejsza harmonia i wszystko powstaje przez walkę”. /Heraklit/

Bazując na myśli L.S. Wygotskiego na temat rozwoju samoświadomości dziecka, chciałabym przedstawić to interesujące zagadnienie – tak ważne zarówno dla nauczyciela edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, jak i dla logopedy, bo to on najczęściej ma do czynienia z nieprawidłowościami i deficytami rozwoju w tym okresie. Uczony pokazuje, jak istotny jest rozwój mowy dla powstania wyższych form świadomości. To mowa pozwala nam zrozumieć i opanować świat. Jest też  najbardziej skomplikowanym i najbardziej precyzyjnym narzędziem kultury.

Organizacja świadomości

Zdaniem Wygotskiego w okresie wczesnego dzieciństwa wraz z rozwojem mowy powstaje „po raz pierwszy coś, co, jak sądzę, jest najistotniejszą cechą świadomości człowieka na kolejnych etapach jego rozwoju, a mianowicie oparta na ramach oraz systemowa budowa świadomości”[1]. Dziecko zaczyna wtedy proces usensowiania, uświadamiania rzeczywistości, która go otacza. Uczony dodaje, że spostrzeganie nie powstaje jako rezultat późniejszego rozwoju czysto strukturalnych właściwości, ale ma bezpośredni związek z mową i poza mową nie jest w ogóle możliwy. Systemowa budowa świadomości oznacza specyficzne powiązania pomiędzy oddzielnymi funkcjami. Każdy etap rozwoju charakteryzuje się tym, że określone funkcje występują w relacjach względem siebie, obrazując określony system świadomości. Dla przedszkolaka taką funkcją jest pamięć, żeby w kolejnych okresach rozwoju zamienić ją na inne funkcje.

Wygotski systemową budowę świadomości umownie nazywa zewnętrzną budową świadomości. Dziecko na początku okresu przedszkolnego myśli głównie uogólnionymi spostrzeżeniami. W jego słowniku nie występują praktycznie żadne słowa, które nie miałyby konkretnego znaczenia, dotyczą przedmiotów albo cech przedmiotów. Znamy przykłady neologizmów dziecięcych, np. zamiast wazelina, dziecko mówi smazelina, i nie dlatego, że trudno mu to słowo wypowiedzieć, ale dlatego, że słowa wymawiane w ten sposób nabierają dla niego sensu. Smarować + wazelina – słowo usensawnia się w połączeniu z drugim słowem. „Dziecko mówi, ale nie uświadamia sobie tego, jak mówi, nie uświadamia sobie samego procesu mówienia i nie potrafi dowolnie wybierać dźwięków lub słów, które są mu potrzebne”[2].

 

To mowa pozwala nam zrozumieć i opanować świat. Jest też  najbardziej skomplikowanym i najbardziej precyzyjnym narzędziem kultury.

Struktura spostrzegania

Do trzeciego roku życia trudno mówić o zróżnicowaniu na słowo i przedmiot, następuje to dopiero w następnych okresach rozwoju. Myślenie rozwija się wówczas w uogólnieniach. Wszystkie funkcje pracują wewnątrz spostrzegania. Stopniowo jednak spostrzeganie bezsłowne zaczyna być zastępowane spostrzeganiem słownym. Dzięki mowie powstaje inny sposób widzenia (wyodrębnienie figury z tła). Dzięki uogólnieniu mowa zmienia strukturę spostrzegania. „Spontaniczne pobudzenie do działalności spostrzegania i aktywne nastawianie na nie stanowi dowolną formę aktywności wewnętrznej. Nie powstaje tutaj jeszcze spontaniczna pamięć i myślenie”[3].

 

Zdaniem Wygotskiego, kiedy mówimy, że człowiek działa sensownie i świadomie, to nie jest to samo. Stanowi to podstawę do tego, żeby przyjąć, że nową formą rozwojową dla okresu wczesnego dzieciństwa jest świadomość we właściwym tego słowa znaczeniu. Mamy wtedy niewątpliwie do czynienia z powstawaniem najbardziej podstawowych właściwości świadomości człowieka.

 

Rozwój przez całe życie

Rozwijamy się całe życie, ale to właśnie na okres przedszkolny i wczesnoszkolny przypada punkt zwrotny. Jest to czas, kiedy dziecko staje się istotą społeczną, zaczyna dostrzegać prawidłowości kierujące zachowaniem ludzi, dostosowywać się do przyjętych zasad i norm. Pojawia się istotna zmiana w postrzeganiu, staje się ono głębsze, pełniejsze.

Dzieci, które z powodu braku narzędzi komunikacyjnych nie biorą udziału w zabawach z innymi, tracą bardzo wiele cennego czasu, w którym zachodzą najważniejsze przemiany w ich psychice. Procesy te nie mogą prawidłowo przebiegać bez kontaktu z innymi i ze światem zewnętrznym.

 

Literatura:

Wygotski L.S., Wybrane prace psychologiczne II: dzieciństwo i dorastanie, A. Brzezińska, M. Marchow (red.), Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2002.

 

Zofia Drossel-Jórdeczka
Filozofka, logopedka, pedagożka specjalna.
Pracuje jako nauczycielka współorganizująca proces kształcenia w Szkole Podstawowej w Lusowie.

  

[1] Wygotski L.S., Wybrane prace psychologiczne II: dzieciństwo i dorastanie, A. Brzezińska, M. Marchow (red.), Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2002, s. 123.

[2] op. cit., s. 126.

[3] op. cit., s. 128.