Drama w działaniu. O próbowaniu życia
Drama wymusza zmianie myślenia o nauczaniu i uczeniu się, gdzie wiedza i informacja mają drugorzędne znaczenie. W XXI wieku wiedzy nie można posiąść. Można za to zmienić paradygmat kształcenia: od kompetencji do wiedzy.
Współcześni pedagodzy postulują, aby proces nauczania w szkole miał charakter holistyczny, dbając o harmonijny rozwój podopiecznych w różnych sferach: fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej czy duchowej – niezależnie od przedmiotu. Nie wszystkie metody pracy dysponują takimi zasobami narzędzi, aby mogły spełnić tak ważne zadanie. Na pewno w tę strategię wpisuje się drama, którą stosować można na każdym etapie edukacyjnym, co pokazuje praktyka Wielkiej Brytanii, gdzie i przedszkola, i uczelnie z powodzeniem sięgają po jej techniki.
Czym jest drama?
Pierwsze eksperymenty w tej dziedzinie pojawiły się już w latach 30. ubiegłego wieku, miały formę gier scenicznych. Ale zmiana jakościowa nastąpiła dopiero w latach 70. za sprawą myśli Deweya oraz Freineta, którzy dowodzili, że rozwój dziecka zależy od jego predyspozycji psychicznych i odbywa się poprzez działanie, zabawę, twórczą ekspresję. Jako pierwsze skojarzenie z dramą pojawia się teatr. Ale drama teatrem nie jest.
To metoda pracy skoncentrowana na wszechstronnym rozwoju człowieka jako jednostki. Przede wszystkim nie mamy tutaj do czynienia z charakterystycznym podziałem na widzów ani aktorów. Zajęcia opierają się na improwizacji, bez wcześniejszych prób, ćwiczeń, pamięciowego opanowania tekstu, gestów, mimiki. Każda sytuacja dramowa jest inna, eksponuje inne spojrzenia, emocje, inne rozwiązania. I jak to bywa z metodami kreatywnego myślenia – pracuje się na procesie. Nikt nie ocenia też efektów działań, a nadmierna teatralizacja może być tylko przeszkodą w zrozumieniu istoty problemu. W dramie liczy się spontaniczność, nie odgrywanie kogoś, by uświadomić sobie istnienie różnych punktów widzenia poprzez wejście „w cudze buty”, a tym samym lepsze poznanie siebie.
Wejść w rolę
Najważniejszy filar pracy z dramą stanowi wchodzenie w role – fikcyjnej osoby, postaci historycznej, przedmiotu, roślin, zwierzęcia oraz działanie i wypowiadanie się w jej imieniu. Świat fikcji pozwala w sposób bezpieczny wyobrazić sobie, poczuć, zrozumieć, jak to jest być kimś/czymś innym: jak to jest być głodną dziewczynką na dworcu, zamyślonym Stańczykiem z obrazu Jana Matejki, Hołd pruski, rośliną w niepodlewanej doniczce. Rola stanowi rodzaj symbolicznego języka, którym można się spokojnie odgrodzić od siebie, ale z drugiej strony wyciągać wnioski. Budując rolę, uczestnik/uczestniczka zajęć opiera się na własnych doświadczeniach, zanim umieści je w szerszym kontekście. Wraz z rolą wprowadzony zostaje konflikt – rozumiany jak w teorii dramatu - jako siła napędowa akcji. To może być zarazem dylemat, przed którym staje bohater: zabrać portfel, który leży na ziemi, czy próbować odnaleźć właściciela, jak i trudna sytuacja dziewczyny, której ucieka ostatni wieczorny pociąg do domu. Sytuacje fikcyjne pozwalają przenosić uczestników i uczestniczki w inny wymiar, bo - jak dodaje Krystyna Pieńkowska - drama jest „w znaczeniu antropologicznym – próbowaniem życia czy też siłowaniem się z życiem”.
|
Do pogłębienia ról służy zestaw różnorodnych technik. To temat na osobny rozbudowany artykuł. Warto już tu zaznaczyć, że techniki te bazują na pracy z ciałem – poprzez ruch, uaktywnianie zmysłów, pracę z emocjami, kontakt z drugim człowiekiem; pracy z przedmiotami (choć nie są konieczne) - jak stymulatory, pracy z kartami (np. karty ról), itp. Każda z technik stanowi cegiełkę, z której buduje się dramę, dążąc do określonego celu. Techniki wprowadzane są w każdej fazie zajęć, co nie oznacza, że uczestnicy i uczestniczki nie działają poza rolą. W dobrze zbudowanej dramie techniki dramowe przenikają się naprzemiennie z tradycyjnymi, jak burza mózgów, dyskusja, praca z tekstem, filmem, metoda przypadków, itp. |
Metody i narzędzia
Zajęcia prowadzone dramą mają swoja określoną strukturę. W fazie wstępnej prowadzący/prowadząca proponuje ćwiczenia rozluźniające i koncentrujące, przykładowo ćwiczenia oddechowe, napinanie i rozluźnianie mięśni, „spacery teatralne” w różnym tempie, wizualizację pojęć powiązanych z głównym problemem – także poprzez tworzenie indywidualnie póz. W tej części znajdzie się czas na korzystanie z zasobu narzędzi teatralnych, po to, aby tworzyć dobrą atmosferę zajęć, likwidować niepotrzebne psychiczne napięcia, a jednocześnie kierować już uwagę na bieżące zajęcia. To rodzaj „rozgrzewki” .
Później następuje moment prezentacji materiału, mogą nim być fotografie, zaobserwowane sytuacje, znaki, nagrane dźwięki, teksty kultury, nazwy pojęć, itp. W tym czasie uczestnicy i uczestniczki poszukują różnych punktów widzenia i postaw, sytuacji problemowych, które kończy sformułowanie głównego problemu. Ma on charakter otwarty, dlatego później pojawi się wiele propozycji rozwiązań. W fazie zasadniczej wszyscy pracują już w kontekście sytuacji fikcyjnej poprzez odpowiednio dobrane techniki (np.: gorące krzesło, podsłuchane rozmowy) i rozwijają fabułę. Na bazie tych konkretnych sytuacji osoby przechodzą na kolejny poziom, szukając analogii, symbolicznych znaczeń czy metafor. To droga od JA (przeżycia, doświadczenia) – do uogólnień i generowania nowych znaczeń. Pomocne będą wtedy takie techniki, jak np.: pantomima, analogia, metamorfozy. W ostatniej fazie ważnym momentem jest wspólna ocena efektów dramy, ale także własnego oraz zespołu zaangażowania i analiza czynników, które wpływały pozytywnie i negatywnie na pracę.
Pozostaje jeszcze kwestia organizacji przestrzeni. Tego typu zajęć nikt nie przeprowadzi w sali z rzędem ustawionych ławek i krzeseł. Warto więc wcześniej zadbać o miejsce, w którym osoby będą się swobodnie poruszać, budować „obrazy” z własnych ciał czy też wchodzić w interakcje.
Zrozumieć siebie i świat
Drama wymusza zmianie myślenia o nauczaniu i uczeniu się, gdzie wiedza i informacja mają drugorzędne znaczenie. W XXI wieku wiedzy nie można posiąść. Można za to zmienić paradygmat kształcenia: od kompetencji do wiedzy, koncentrując się na tym, co najcenniejsze i najbardziej ludzkie, czyli refleksji. Punkt ciężkości zostaje przerzucony na poznanie siebie – Ja, które czuje, doświadcza, poznaje w każdym aspekcie swojego istnienia (emocjonalnym, fizycznym, duchowym, intelektualnym). Tkwi tu założenie, że tylko rozumiejąc siebie, możemy zrozumieć lepiej innych i świat. To także trampolina do skoku na wyższy symboliczny poziom myślenia. Drama rozwija zdolności empatii, a także uwrażliwia na niedoceniany w „ukrzesełkowionej” szkole język niewerbalny. Drama wpisuje się w szeroko rozumiane humanistyczne podejście do edukacji.
Witerska Kamila, Drama. Przewodnik po koncepcjach, technikach i miejscach, Wydawnictwo Deldin SA, Warszawa 2014, str.16.
Alina Płaziak-Janiszewska |