Kilka słów o diagnozie z punktu widzenia praktyka

Diagnoza, trafna i rzetelna, jest podstawą do podjęcia działań naprawczych, terapeutycznych. Kluczowe wydaje się ustalenie przyczyny niepowodzeń edukacyjnych dzieci czy też ich deficytów i zaburzeń rozwojowych, po to, aby móc dobrać właściwą terapię.

Składniki diagnozy

Aby diagnoza była pełna, powinna ona być poparta obserwacją dziecka. Warto przyjrzeć się jego zachowaniom w różnych sytuacjach, zarówno tym oficjalnym i zadaniowym, jak i tym w czasie wolnym, podczas przerw lub zabaw swobodnych w przypadku małych dzieci. Wielu cennych informacji dostarczy nam też rodzic i tutaj możliwe są różne formy pozyskania informacji, może to być wywiad z opiekunami dotyczący funkcjonowania dziecka lub ankieta, w której rodzic będzie odpowiadał na otwarte lub zamknięte pytania. Trzecim elementem, który powinien się składać na diagnozę, jest analiza dokumentacji, jeżeli już jakąś dziecko posiada,  może to być dokumentacja medyczna czy też opinia lub orzeczenie z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Ostatnim elementem jest współpraca pomiędzy specjalistami pracującymi z dzieckiem.

 

Współpraca ze specjalistami

Warto zaprosić do współpracy różnych specjalistów, którzy mogą przyczynić się do rozwijania wiedzy, umiejętności i zdolności dziecka lub też znaleźć sposób, aby zrekompensować braki występujące u dziecka. Oczywiście, idealna sytuacja jest wówczas, gdy w placówce, do której uczęszcza dziecko wymagające wsparcia, dziecko niepełnosprawne, o specjalnych potrzebach edukacyjnych, przejawiające deficyty, dziecko przewlekle chore pracują i –  co bardzo ważne –  współpracują ze sobą specjaliści z różnych dziedzin: pedagog specjalny, logopeda, psycholog lub pedagog ogólny, terapeuta integracji sensorycznej, fizjoterapeuta czy rehabilitant ruchowy, którzy przy współpracy z wychowawcą grupy lub klasy mogą dokonać diagnozy i wspólnie zaprojektować działania naprawcze, czyli podjąć terapię. Diagnoza pedagogiczna, psychologiczna czy też logopedyczna są niezmiernie istotne, należy jednak pamiętać, że nadrzędną jest diagnoza medyczna.

 

Rola diagnozy medycznej

Lekarze, których diagnoza może mieć istotne znaczenie do uzyskania pełnego obrazu, to lekarze wszystkich specjalności, jednakże najczęściej są to laryngolodzy, okuliści i neurolodzy, chociaż w dzisiejszych czasach, ze względu na tryb życia, jaki prowadzimy (proszę wybaczyć to uogólnienie, bo oczywiście nie wszyscy) oraz biorąc pod uwagę środowisko, w jakim żyjemy, są to również alergolodzy, diabetolodzy, kardiolodzy, ortodonci, dentyści. Choroby przewlekłe lub też wynikające czy współwystępujące z różnego rodzaju niepełnosprawnościami dają wiele objawów bardzo negatywnie wpływających na funkcjonowanie dziecka w szkole lub placówce. Aby zobrazować sytuację dzieci z chorobami, w tym z przewlekłymi, podam kilka przykładów.

Niewiarygodne, jak wiele symptomów utrudniających funkcjonowanie może dać alergia lub astma oskrzelowa, z którą zmaga się coraz więcej dzieci. Począwszy od zaczerwienia i swędzenia oczu, które powodują gorsze widzenie, poprzez różnego rodzaju wykwity i wysypki skórne, które mogą być swędzące, bolące, piekące itd., aż po obturacyjne zwężenie płuc, przez co dziecko jest niedotlenione, zmęczone, ospałe, odczuwa ból głowy i mięśni. Z kolei dziecko z cukrzycą, które ma tzw. zjazd cukrowy lub też wyrzut insuliny do krwi, też nie czuje się najlepiej, a stara się dostosować do trybu szkolnego, czyta, pisze, liczy lub, co gorsza, próbuje napisać sprawdzian.

Podobnie sprawa ma się z problemami stomatologicznymi, kiedy np.  nieleczone zęby bolą powodują infekcje jamy ustnej i gardła. Dziecko nie potrafi się skoncentrować na zajęciach, bo ból, zwłaszcza przewlekły, nie daje o sobie zapomnieć. Równie trudna sytuacja może nastąpić przy nieprawidłowej budowie jamy ustnej, gdy na przykład zgryz jest niewłaściwy i powoduje systematyczne nadgryzanie wewnętrznej części policzka, sprawiając ból i krwawienie. Diagnoza medyczna jest w takich sytuacjach nadrzędna i najczęściej, jeżeli przyczyna medyczna zostaje usunięta, problemy szkolne ustają i okazuje się, że dziecko bardzo szybko przy pomocy nauczycieli nadrabia zaległości.

Dlatego współpraca pomiędzy specjalistami jest tak ważna, gdyż każdy z nich posiada istotny i potrzebny (między innymi do zdiagnozowania dziecka) zakres wiedzy, zwraca uwagę na inne symptomy i cechy, każdy ma inne narzędzia do diagnozy. Pomoc dziecku możemy porównać do wyprawy, która trzeba pokonać w trudnych warunkach. Aby to zobrazować użyję pewnego porównania. Dawno temu chodziłam do szkoły, która znajdowała się w sąsiedniej miejscowości. Żeby dojść do placówki, trzeba było pokonać pewien odcinek drogą w terenie niezabudowanym. Jesienią i zimą, kiedy wiało i padał śnieg, samotne pokonanie tego odcinka było naprawdę trudne i wyczerpujące. Dlatego zbieraliśmy się w grupę kilku osób, łapaliśmy się za ręce, i tak łapka w łapkę, ramię w ramię pokonywaliśmy ten odcinek wspólnie. Dla osób zgorszonych moją historią i tym, że zajmowaliśmy całą szerokość drogi, co było niezgodne z przepisami, wyjaśniam, że wówczas samochodów po lokalnych drogach jeździło naprawdę niewiele, a poza tym był to prosty odcinek, umożliwiający szybkie zejście na pobocze, kiedy nadjeżdżał samochód. Jak się ma moja historia do pedagogiki specjalnej? Chciałam państwu powiedzieć, że jeśli będziemy działać wspólnie, to mamy znacznie większą szansa, że pokonamy trudności, na jakie napotyka nasz uczeń, zanim stracimy siły i zapał, a gdy weźmiemy naszego ucznia za tę symboliczną „łapkę”, to przede wszystkim on nie straci sił i zapału. 

 


Aby diagnoza była pełna, powinna ona być poparta obserwacją dziecka. Warto przyjrzeć się jego zachowaniom w różnych sytuacjach, zarówno tym oficjalnym i zadaniowym, jak i tym w czasie wolnym.

Ideał pracy zespołowej

Każdy specjalista, czy też inaczej każdy członek zespołu, poprzez obserwację, użycie różnych narzędzi badawczych zebrał informacje dotyczące dziecka i dzieli się swoją wiedzą podczas spotkania zespołu z pozostałymi członkami. Każdy fachowiec przedstawia swoją perspektywę, a następnie zgromadzone informacje łączone są w całość, tworząc pełen obraz, czyli pełną diagnozę dziecka.

Jako pedagog specjalny zauważyłam u ucznia wzmożone napięcie mięśniowe w obrębie kończyn, głównie kończyn górnych. Nacisk narzędzia piśmienniczego jest bardzo mocny, uścisk również, chwytanie przedmiotów jest tak mocne, że zdarza się, że uchwycony przedmiot ulega zniszczeniu, np. pęka po wpływem uścisku. Ruchy kończyn dolnych są sztywne, chód mocno automatyczny. To są moje spostrzeżenia jako pedagoga specjalnego. Logopeda poprzez obserwację i za pomocą dostępnych sobie narzędzi zauważył, że nie wszystkie głoski są przez ucznia prawidłowo realizowane, dostrzegł też nadmierną sztywność twarzy, głównie w okolicach ust. Fizjoterapeuta, diagnozując ucznia za pomocą dostępnych sobie narzędzi, stwierdza, że owszem napięcie mięśniowe w obrębie rąk i nóg jest wzmożone, za to w obrębie brzucha i pośladków jest bardzo osłabione. Dysponujemy więc w tym momencie pełnym obrazem sytuacji i obszerną diagnozą – nasz pacjent i uczeń ma obniżone napięcie mięśniowe w obrębie brzucha, co rekompensuje sobie wzmożonym napięciem mięśniowym w obrębie pozostałych części ciała.

 

 

Co dalej?

Działania specjalistów powinny się przenikać. Fizjoterapeuta daje nam zalecenia, które konsekwentnie realizujemy, mówi, w jakiej pozycji powinien siedzieć uczeń, aby odciążać jedne mięśnie, a stymulować te, które są zbyt słabe i należy je wzmocnić. Jako pedagog specjalny mówię pozostałym specjalistom, że znam świetną metodę, która doskonale wpływa na normalizację napięcia mięśniowego. Poza tym każdy z nas – ja, logopeda oraz fizjoterapeuta pracujemy z uczniem, wykonujemy ćwiczenie.

Logopeda prosi, aby zwracać uwagę na sposób wypowiadania się ucznia, sposób ułożenia ust, fazy wdechowe i wydechowe, czy też daje nam inne zalecenia, które jesteśmy w stanie przepracować z uczniem w trakcie naszych zajęć. Wszyscy też prosimy rodziców, aby zwracali uwagę na pewne sytuacje w warunkach domowych, np. ograniczyli dziecku czas spędzony z telefonem lub też, jeżeli dziecko korzysta z telefonu, to żeby robiło to we właściwej pozycji, bez garbienia pleców, z telefonem na wysokości wzroku, aby nie pogłębiać problemu i nie napinać nadmiernie i dodatkowo mięśni.

To jest moje marzenie, żeby właśnie tak w praktyce wyglądała współpraca na linii specjaliści – rodzice – uczeń. Jak wszyscy wiemy, bywa różnie. Rodzice są nieocenionym źródłem wiedzy, pod warunkiem, że chcą współpracować. O sytuacji rodzinnej i wychowawczej dziecka wiemy tyle, ile chcą nam na ten temat powiedzieć rodzice lub dziecko.

 

Nie na zawsze!

Trafnie postawiona, pełna diagnoza ma kluczowe znaczenie dla podjęcia terapii, jednakże należy pamiętać o tym, że raz postawiona diagnoza nie jest jedyna i ostateczna, należy ją regularnie powtarzać (minimum dwukrotnie w ciągu roku), a jej celem staje się nie tylko rozpoznanie mocnych i słabych stron ucznia, ale też ocena skuteczności podjętych działań, ewentualna modyfikacja lub kontynuacja terapii w niezmienionej formie.

 

Barbara Pawlik Goryl
Jestem absolwentką dwóch kierunków ukończonych na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie: Pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej, Pedagogiki specjalnej oraz studiów podyplomowych na kierunku Logopedia. Obecnie, aby poszerzyć swoją wiedzę i kompetencje zawodowe, studiuję Edukację i rehabilitację osób z niepełnosprawnością intelektualną, autyzmem oraz zespołem Aspergera. Zdobywałam doświadczenie, pracując w szpitalu i w przedszkolu, a od pięciu lat pracuję w szkole podstawowej. Obecnie zajmuję się uczniami z niepełnosprawnością intelektualną, zespołem Aspergera oraz afazją, w przeszłości pracowałam również z uczniami z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Fascynuje mnie wpływ umiejętności czytania na rozwój człowieka, szczególnie u osób z niepełnosprawnością intelektualną, ale również z chorobami neurologicznymi, demencją i chorobą Alzheimera.